www.naszairlandia.fora.pl
Prawdziwa Irlandia jest w Polsce
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.naszairlandia.fora.pl Strona Główna
->
Nie pytaj o Polskę
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Ogólna
----------------
Dla każdego
Psycholog dla emigrantów
Wiadomości z Irlandii
Nie pytaj o Polskę
Praca w Brytanii
Koszty emigracji
Księga Gości
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
magda
Wysłany: Pon 8:45, 09 Sie 2010
Temat postu:
No jasne,wszyscy pomagają:kościół,ludzie dobrej woli.Tylko rząd nie musi,bo tak się utarło,że (np.w przypadku ciężkich chorób,drogich operacji,dzieci niepełnosprawnych) rząd umywa ręce.I właśnie pomagają różne fundacje,sponsorzy i zwykli ludzie.Rząd się do tego przyzwyczaił.Więcej kasy dla nich.
rawda
Wysłany: Pon 8:44, 09 Sie 2010
Temat postu:
po dwakroć mylisz pojęcia. primo Ty nie dajesz więc wara od tacy i datków. secundo dla powodzian zbiórki sa do koszyków przed kościołami i TA pomoc jest DOBROWOLNĄ pomocą, tak było i wiosną. A RZĄD i Prezydent mają psi obowiązek pomagać TU i TERAZ.
dziadek
Wysłany: Pon 8:44, 09 Sie 2010
Temat postu:
Caritas nie ma ustawowego obowiązku pomocy na terenach ...
... dotkniętych powodzią, a władze państwowe TAK !!!
~edo
Wysłany: Pon 8:43, 09 Sie 2010
Temat postu:
Czy kosciol pomaga powodzianon?
Ile na to przeznaczyl?
Gość
Wysłany: Pon 8:41, 09 Sie 2010
Temat postu:
Nic nie robic w sprawie Bogatyni ani Zgorzelca. Toz to ...
... zloty interes. Dwie Wenecje w Polsce. Ale nam Włosi będą zadroscić. A jakby tam na bojach umiescić takie pływajace krzyże to mohery bedą robic spływy kajakami
lud
Wysłany: Pon 8:40, 09 Sie 2010
Temat postu:
Czy Ty jesteś zdrowy na umyśle? Kto wywołał awanturę z krzyżem? PrzyPOmnę - KOMOROWSKI. PO drugie - WSZYSTKO jest ważne! I Smoleńsk i budżet, i tysiące innych rzeczy!
A największym szkodnikiem Polski to OGRANICZONY rząd tęPOgłowych, którego NIE WOLNO Twoim zafajdanym zdaniem krytykować. Przejrzyj na oczy krecie i dojdź do prawdy jaki to nieudolny rząd. Wszystko spieprzył.
Gość
Wysłany: Pon 8:39, 09 Sie 2010
Temat postu:
PolAKOM NARZUCONO I OD 10 KWIETNIA ...
... MUSZA ZAJMOWAC SIE KRZYZEM, sMOLENSKIEM ZAMIAST TYM CO WAZNE NA ZIEMI. tY TEZ TO WSPIERASZ , NIEDLUGO BEDZIE PISGOTAL ZE NIE MASZ CO JESC
Gość
Wysłany: Pon 8:38, 09 Sie 2010
Temat postu:
Na jakich wałach? U nas buduje sie Orliki
Antek
Wysłany: Pon 8:37, 09 Sie 2010
Temat postu:
CZESC KOmaroMUSZKI !! CZY TUSK I KOMOROWSKI POJAWILI SIE JUZ NA Walach w zalanych miejscowosciach..w sztormiakach i gumofilcach ?? nie?? a co ? Kampania prezydencka sie skonczyla i teraz ich to nie obchodzi? Juz nie chca robic sobie fotek z powodzianami? juz ich nie potrzebuja ?
antek_emigrant
Gazeta Prawna
Wysłany: Pon 8:36, 09 Sie 2010
Temat postu: Bogatynia bez pomocy, bo Sejm na urlopie
"Dziennik Gazeta Prawna": Powodzianie z Dolnego Śląska nie skorzystają na razie z rozwiązań przyjętych w specustawach powodziowych. Najpierw Sejm musi przerwać wakacje i znowelizować przepisy - czytamy w gazecie.
Przy tworzeniu, niedawno przyjętych ustaw, nie przewidziano kolejnego kataklizmu, jaki nawiedził w ostatnich dniach południowo-zachodnie regiony naszego kraju. Skutkiem tego mieszkańcy Bogatyni i Zgorzelca mogą dostać jedynie doraźne zasiłki.
Aby stało się inaczej, powinien się zebrać sejm, który właśnie zaczął wakacje, mające potrwać do 20 września. Dlatego możliwe, że to rząd podejmie konieczne decyzje na posiedzeniu w poniedziałek.
Skala strat w pełni uzasadnia objęcie powodzian z Dolnego Śląska specustawami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Tymczasem sytuacja w Bogatyni jest dramatyczna, o czym mówił wczoraj zastępca burmistrza Jerzy Stachyra. - Potrzeba nam przede wszystkim wody, żywności, środków dezynfekujących i środków na odbudowę infrastruktury - mówił Stachyra. - Potrzebujemy wszystkiego - dodał.
- To zjawisko nie miało precedensu - mówił burmistrz i zaznaczył, iż ciągu pół godziny nurt rzeki się gwałtownie podniósł i "zmiatał budynki i mosty".
Choć władze Bogatyni miały informacje o gwałtownych deszczach, to nikt się nie spodziewał takiego rozmiaru powodzi. - Około 200 osób zostało ewakuowanych i ciągle ewakuacja trwa. W ciągu tej powodzi zawaliło się kilkanaście budynków, ale szeregowi kolejnych budynków grozi zawalenie - mówił.
- Straty w infrastrukturze są ogromne. W Markocicach trzeba odbudować całą infrastrukturę - zaznaczył.
Jak wyjaśniał wiceburmistrz, dojazd do Bogatyni jest bardzo utrudniony. Jedna z dróg, na odcinku kilkuset metrów, jest zalana. Inna droga prowadzi przez Czechy, ale i ta trasa jest niepewna ponieważ Czesi także walczą z podtopieniami na swoim terytorium.
Jedyna droga przez Czechy do Bogatyni zamknięta
Jedyna droga przez Czechy jaką można było dojechać do Bogatyni - została zamknięta w niedzielę przez wojewodę czeskiego obwodu Liberec. Trasą tą mogą poruszać się jedynie pojazdy ratunkowe i wojskowe do 3,5 tony. Droga jest zniszczona i bardzo podmokła.
Jak poinformował Paweł Petrykowski, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu, trasa przez Frydland (Czechy), Kunratice (Czechy) do Bogatyni - została zamknięta dla ruchu ze względu na bardzo zły stan nawierzchni.
- W każdej chwili droga może zostać rozjechana, ulec całkowitemu zniszczeniu i nikt nią już nie przejedzie - tłumaczył Petrykowski. Dlatego też Czesi ją zamknęli. Trasa jest dostępna jedynie dla pojazdów ratunkowych i wojskowych do 3,5 ton, jadących do Bogatyni.
W sobotę w Bogatyni z powodu bardzo intensywnych opadów deszczu wylała niewielka rzeczka Miedzianka, która w kilka godzin zmieniła się w rwącą rzekę. Woda odcięła miasto od reszty świata. Przez wiele godzin do Bogatyni nie można się było dostać ani od strony polskiej, niemieckiej, lub czeskiej.
Ponadto w sobotę wieczorem pękła tama zbiornika Niedów Elektrowni Turów. Siedmiometrowa fala zalała okoliczne miejscowości na trasie Bogatynia-Zgorzelec. Woda podlała również przedmieścia Zgorzelca.
W niedzielę udało się otworzyć drogę do Bogatyni od strony czeskiej, która teraz ponownie została zamknięta. Po polskiej stronie wciąż nie ma dojazdu do Bogatyni, droga wojewódzka nr 352 wciąż znajduje się pod wodą.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin